Język strony
Zaloguj się do dzienniczka

Na Zielonej Wyspie Irów…

Dwie grupy uczniów Dębinki miały w maju możliwość przeżycia niezwykłej przygody w Irlandii. Jako pierwsi na Zieloną Wyspę polecieli ósmoklasiści. Dwa tygodnie po nich w podróż udali się gimnazjaliści. Oba zespoły podróżując przez Dublin, znalazły się w North West Academy of English w Derry. Nie była to pierwsza nasza wyprawa do tego gościnnego miejsca. W poprzednich latach odbyły się podobne wyjazdy.

Derry to miejscowość w Irlandii Północnej o wyjątkowo skomplikowanej historii. Już sama nazwa miasta sygnalizuje problem, bo to samo miejsce przez dwie zamieszkujące je społeczności nazywane jest inaczej. Dla protestantów to Londonderry, co podkreśla związek mieszkańców miasta z Koroną Brytyjską. Katolicy skracają nazwę do „Derry”, celowo odcinając człon „London”. W języku irlandzkim nazwa miejscowości zapisywana jest jako Doire lub Doire Cholm Chille. Dla nas bardzo ciekawy jest fakt, że nazwa w miasta w tłumaczeniu na język polski to „Dębowy Gaj”, czyli nic innego jak „Dębina”… Brzmi dość znajomo? Stąd też posługujemy się w naszej relacji skróconą wersją nazwy miejscowości.

Pierwsze wzmianki dotyczące miasta datuje się na VI wiek n.e. i są związane z działalnością misyjną świętego Kolumba. W XVII wieku cały region stał się obszarem intensywnej kolonizacji przez protestanckich przybyszy z Anglii i Szkocji. Doprowadziło to w kolejnych wiekach do wielu napięć na tle religijnym, które nadal są bardzo poważnym problemem dla lokalnej społeczności.

Celem wyjazdu nie była jednak nauka historii, choć ten wątek przewijał się nieustannie, ale doskonalenie umiejętności językowych. Nasi uczniowie zamieszkali na 7 dni w domach irlandzkich rodzin, poznając dzięki temu ich zwyczaje i żywy język. Przez 5 dni uczestniczyli też w intensywnych zajęciach poświęconych kulturze i historii Irlandii (a jednak!), ale przede wszystkim językowi angielskiemu. Odbyły się również warsztaty plastyczne, teatralne, sportowe (ścianka wspinaczkowa) i taneczne. Te ostatnie cieszyły się ogromną popularnością, a nasi uczniowie uczestniczyli w nich niezwykle chętnie. Lekcje w North West Academy przeplatane były wycieczkami, które pozwalały bliżej poznać problemy, przeszłość i teraźniejszość Irlandii Północnej.

Pierwsza edukacyjna wyprawa prowadziła w głąb dzielnicy katolickiej Bogside, której mieszkańcy w 1969 roku zostali zaatakowani przez protestanckie bojówki UVF. W efekcie doszło do krwawych starć, które powtarzały się w kolejnych latach (między innymi „krwawa niedziela” w 1972 roku), a dziś upamiętnianych przez niezwykłe murale. Naszym przewodnikiem był niezwykły człowiek – artysta i autor niektórych murali, a jednocześnie nauczyciel w pobliskiej szkole katolickiej i syn jednej z aktywistek uczestniczącej w wydarzeniach z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Jego relacja była niezwykle emocjonalna i sugestywna, a jednocześnie bardzo czytelnie opisywała przyczyny i skutki konfliktu pomiędzy katolikami i protestantami na tym terenie.

Tego samego dnia uczniowie mieli szansę obejrzeć niezwykły zabytek jakim są mury obronne Derry wzniesione przez Anglików w latach 1613 – 1619 i zachowane w doskonałym stanie po dziś dzień. Stanowią one symbol dominacji brytyjskiej na tym terenie. Mury pozwoliły miastu obronić się przed francusko-irlandzkimi wojskami króla Jakuba II w trakcie 105 dni oblężenia w 1989 roku.

Duga wycieczka krajoznawcza pozwoliła nam poznać malowniczą miejscowość Buncrana w Republice Irlandii oraz pobliski fort Grianan of Aileach. Jest to niezwykła budowla wzniesiona w epoce brązu około 1700 roku p.n.e., czyli 3700 lat temu. Prawdopodobnie pomiędzy VIII a XII wiekiem n.e. był to jeden z najważniejszych ośrodków politycznych Irlandii.

Nasza trzecia i ostatnia wyprawa prowadziła na północne krańce Irlandii. Pierwszym celem była Grobla Olbrzyma – niezwykła formacja skalna składająca się z ciasno ułożonych kolumn bazaltowych, które uformowały się podczas erupcji wulkanicznej 50-60 mln lat temu. Jej powstanie związane jest ze tzw. spękaniami ciosowymi, powstałymi w trakcie stygnięcia lawy. To miejsce to prawdziwa gratka dla miłośników geologii, ale też każdego, kto umie dostrzec piękno krajobrazu. Według starej irlandzkiej legendy, Groblę wybudował olbrzym Finn MacCumhaill, który chciał się przedostać w ten sposób do Szkocji.

W czasie tej samej wycieczki uczniowie mogli jeszcze zobaczyć malowniczo położony na skraju klifu zamek Dunluce, który był dawną siedzibą potężnego klanu MacDonnellów. Kolejnym celem był linowy most wiszący Carrick-a-Rede. Łączy on dwa urwiska oddalone od siebie o 20 metrów. Mający 18 metrów długości i chwiejący się na wietrze most zawieszony jest około 23 metry nad taflą wzburzonego morza. Atrakcją była też „Królewska Droga” czyli szpaler wiekowych drzew znany miłośnikom filmu „Gra o tron”.

Co dała uczniom możliwość udziału w tej niezwykłej Zielonej Szkole? Dla wielu pobyt w domach obcych ludzi, gdzie jedyną możliwością komunikacji z gospodarzami było praktyczne wykorzystanie umiejętności językowych, był pierwszym tego typu doświadczeniem w życiu. Bezcenne było też skonfrontowanie z lektorami North West Academy, którzy bezstronnie oceniali zdolności naszych uczniów. Ciekawym doświadczeniem była możliwość zwiedzenia dwóch szkół: znanej części uczniów z serialu telewizyjnego Szkoły św. Cecylii i „Dębinki bis” czyli szkoły o dźwięcznej nazwie „Oak Grove”, która stanowi irlandzki odpowiednik naszej. W czasie rozmowy z jej dyrektorem i uczniami znaleźliśmy mnóstwo podobieństw, począwszy od idei, wizji i misji po kształt logo szkoły włącznie.

Czy było warto spędzić tydzień w Irlandii? Sądzę, że wszyscy wróciliśmy zadowoleni i bogatsi o nowe umiejętności i doświadczenia, często trudno mierzalne, ale na pewno przydatne w przyszłości.

Adam Bech

 

Pomagają nam